Wczoraj miałem okazję przejechać się samochodem Tesla Model X 75 D. Pierwszy raz jechałem w pełni elektrycznym samochodem i od razu mogę powiedzieć, że zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wiadomo, że samochody elektryczne, jak na razie, nie zastąpią w pełni zwykłych samochodów, ale pierwszy krok w tą stroną już został wykonany. Zacznę może od wyglądu:
Od razu rzucają się w oczu drzwi (Falcon Wing Doors), które są otwierane do góry jak w jakimś Lambo. Samochód ten wygląda na niezbyt duży, ale w tej wersji zmieści się tam aż 6 osób (w innej aż 7!), w układzie 2+2+2. Ze względu na to, iż silnik nie zajmuje tyle miejsca co w zwykłym samochodzie, to bagażnik znajduje się z przodu, jak i z tyłu.
W środku już w pełni elektronika. Każde siedzenie przesuwane przyciskami. Drzwi otwierają się i zamykają automatycznie. Kierowca ma do dyspozycji ogromny tablet do wyświetlenia nawigacji, multimediów czy kamery.
Samochód ma możliwość samodzielnej jazdy, ale ze względu na przepisy nie jest to dozwolone. Z tego co usłyszałem to w US, jedynie na autostradach, dozwolona jest jazda na "autopilocie". Ale i tak co parę chwil kierownica zaczyna wibrować i trzeba położyć ręce na kierownicy. Jeśli tego nie wykonamy to auto zacznie wydawać dźwięki alarmowe, a jeśli dalej nic nie zrobimy to auto znacznie zwolni i zatrzyma się na poboczu.
Tesla Model X może przejechać do 300 mil na jednym ładowaniu. Jeśli poziom naładowania będzie niski to samochód sam podpowie i wskaże, gdzie możesz znaleźć najbliższą stację. Pełne ładowanie "fast charge" zajmuje 40 min (80 % naładowania) lub 75 min (100% naładowania).
Na pewno atutem jest brak odgłosów silnika. Jedziesz w kompletnej ciszy. Nie ma skrzyni biegów, dlatego też, jak przyspieszasz to "non-stop", aż do osiągnięcia prędkości maksymalnej. Do setki jedzie 6 s, lecz jest to najbiedniejsza wersja Modelu X. Wersja 90D już jedzie w 4.6 s, a P90D w 3.2s!
W Stanach sprzedaje się około 50 tys samochodów Tesli rocznie. Dlatego też, nie tak często można spotkać Teslę na drodze. Kiedy wysiadaliśmy, czy też wsiadaliśmy do samochodu na parkingu, od razu zbierali się ludzie, aby robić zdjęcia i filmy, jakby to był co najmniej Batmobile :) To chyba wszystko przez te drzwi :)
W Stanach, salony Tesli umożliwiają darmowe jazdy próbne. Wystarczy prawo jazdy i już można cieszyć się jazdą tym elektrycznym cudem techniki.
Pozostałe zdjęcia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz