piątek, 17 sierpnia 2018

Nowe mieszkanie na HARLEMIE

Po dwóch latach mieszkania na kampusie Columbia University przyszedł czas na zmianę miejsca zamieszkania. Obecny wynajem pokoju kończy się 31 sierpnia. Przyszedł więc najgorszy z momentów, czyli moment szukania pokoju do wynajęcia w Nowym Jorku. 

Szukanie jest o tyle trudne, że na każdym kroku możesz spotkać oszustów, którzy chcą od ciebie niewiadomo jakich opłat wstępnych, ogromnych kaucji jeszcze przed zobaczeniem mieszkania. Z drugiej strony są też wyłudzacze danych osobowych. Dlatego też, każdego wynajmującego trzeba traktować z lekką ostrożnością. Wszystko działa w dwie strony, bo wynajmujący ciebie też nie traktują z pełnym zaufaniem. 

Z moich obserwacji tak wygląda idealny współlokator w NYC: lat 20-25, student lub pracownik na pełen etat, nie palący, bez zwierząt, bez gości, nie imprezowy. 50% ofert jest skierowana jedynie dla dziewczyn. I do tego dochodzi dobry credit score, a jak go nie mamy (obcokrajowcy) to mamy mieć co-signer'a (po polsku żyranta). Do tego 3-miesięczna kaucja i umowa na lata (oczywiście z możliwą podwyżką czynszu raz na rok). Na koniec jeszcze dowód pracy na etat i dowód osobisty. Trochę wyolbrzymiam, ale z każdym wymienionym wymogiem można się spotkać szukając pokoju czy też mieszkania w NYC. Po prostu nie jest łatwo sprostać wszystkim wymaganiom.

Z powodu tego, że moja wiza kończy się z końcem listopada, musiałem wynająć pokój jedynie na trzy miesiące co też ograniczyło mi możliwe opcje. Po kilkutygodniowym research'u zdecydowałem się odwiedzić pierwsze miejsce, które koniec końców okazało się pierwszym i ostatnim miejscem jakie odwiedziłem. 

Mieszkanie przy ulicy 131. i Madison Avenue na Manhattanie to będzie mój nowy adres zamieszkania. Od teraz będę wynajmował pokój w dwupokojowym mieszkaniu z parą po 30-stce. Moimi nowymi współlokatorami są kucharz w siedzibie Bank of America i terapeutka z pobliskiego szpitala.

Ceny na Harlemie są niższe niż w pozostałych dzielnicach Manhattanu. Ze względu na to, iż jest to krótkoterminowy wynajem musiał się jednak liczyć z lekko wyższą ceną. Za cały pokój ze wszystkimi opłatami będzie mi dane zapłacić miesięcznie $1300. I do tego kaucja w wysokości miesięcznego czynszu. Mieszkanie prezentuje się następująco:

Salon

Pokój

Łazienka
Samo mieszkanie to nie wszystko. Chyba tym co mnie najbardziej przekonało do mieszkania był prywatny rooftop na 6 piętrze! Na dachu, do dyspozycji wszystkich lokatorów bloku jest publiczny taras skierowany na północ (czyli w kierunku Bronxu). Moje mieszkanie ma za to dodatkowo prywatny wydzielony taras z miejscem na BBQ, stolikami i kanapami. Co więcej wszystko to jest z widokiem na miasto, na Empire State i wszystkie wieżowce. Niczego więcej mi nie potrzeba :)


4 komentarze: