niedziela, 14 stycznia 2018

Nowy Rok, Nowy Ja, Stary Nowy Jork

Ostatnie tygodnie nie byłem zbyt aktywny. Musiałem odpocząć od wszystkiego i spędzić trochę czasu z rodziną i znajomymi. Dobrze mi zrobił pobyt w kraju. Baterie zostały naładowane i czas wziąć się do roboty, aby rok 2018 był jeszcze lepszy od poprzedniego.

Rok 2017 był niesamowity pod wieloma względami. Udało mi się osiągnąć cel główny mojego wyjazdu do USA, czyli ukończenie studiów magisterskich. w poprzednim tygodniu otrzymałem ostatnią ocenę, za pracę magisterską. Udało mi się otrzymać A i zakończyć studia ze średnią 3.734 (skala 1-4), co uważam za świetny wynik. 

Pod względem podróżniczym był to mój najlepszy rok. Tylko w ostatnich 12 miesiącach udało mi się dwukrotnie odwiedzić zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych (San Diego, Seattle) , trzykrotnie odwiedziłem Europę (Anglia,  2x Polska) i do tego dochodziły wycieczki do Waszyngtonu, Bostonu, New Haven, Filadelfii i Chicago. W 2018 roku życzyłbym sobie takiej samej ilości wyjazdów. 

Teraz zaczynam nowy okres w moim życiu. Skończyłem już studia na Columbia University i czas zacząć prawdziwą pracę. Od poniedziałku zaczynam pracę na cały etat w firmie WSP, gdzie już wcześniej spędziłem 6 miesięcy odbywając praktyki wiosenne i wakacyjne. Poznałem tam mnóstwo wspaniałych ludzi i z radością wracam do tego biura, gdzie większość ludzi już znam.

Nowy rok to również zmiana mieszkania. Nie wprowadziłem się daleko od kampusu. Tak naprawdę, to przeniosłem się jeszcze bliżej uczelni, niż byłem wcześniej. A mieszkałem przecież na kampusie. Teraz moje mieszkanie jest vis-a-vis bramy wjazdowej na uczelnię. To mieszkanie wynająłem jedynie do sierpnia, ponieważ jest to podnajem od innego studenta mojej uczelni, który na ten czas leci do Włoch na praktyki. Na Columbii jest możliwość wynajmu w wewnętrznym systemie uczelni, do którego maja dostęp jedynie studenci i absolwenci. Nie potrzeba wtedy do wynajmu ani żadnych wyciągów z konta, ani dużej kaucji, ani zdolności kredytowej. Mieszkanie to pokój + łazienka  + salon z aneksem kuchennym. Zdjęcia poniżej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz