sobota, 19 listopada 2016

Trump, a Midterm

Co ma wspólnego wygrana Donalda Trumpa z egzaminami śródsemestralnymi (Midterm)? Wydawało by się, że niewiele. Ze względu na "możliwe złe samopoczucie" studentów po wynikach wyborów prezydenckich, wszystkie egzaminy, które miały się odbyć w tygodniu po wyborach, zostały przeniesione na kolejny tydzień. Wyniki wyborów zostały podane o godzinie 3.00 nad ranem i już następnego dnia otrzymaliśmy list "wsparcia" od dziekana, o tym że życie toczy się dalej i 'jakoś to będzie' i żeby zaakceptować wyniki wyborów i nie organizować masy manifestacji itp.

Większość nocy wyborczej spędziłem ze znajomymi w barze, gdzie na bieżąco transmitowali kolejne przybliżone sondaże. Pierwsze wyniki zaczęły się pojawiać o godzinie 21.00 i z godziny na godzinę kolejne stany zaczęły podawać swoje wyniki. W barze, w czasie przerwy pomiędzy wynikami, DJ potrafił wykrzykiwać "F*ck Donald Trump, F*uck Donald Trump..." do rytmu muzyki i co ciekawe wszyscy krzyczeli razem z nim i nikt nie wyglądał na oburzonego. Wyobrażacie sobie takie coś w Polsce, w czasie wyborów?

Times Squere w czasie wyborów
W miarę jak zbliżał się czas ogłoszenia wyników, przenieśliśmy się na Times Squere, czyli najbardziej zaludnione miejsce NY niezależnie od czasu i pory roku. Na jednym z licznych ekranów, była pokazywana relacja i przybliżone wyniki. Już wtedy Trump miał dużą przewagę. Nigdy nie spotkałem się tam z taką ciszą. Wszyscy patrzyli w ekran i w ciszy śledzili co się wydarzy. Każdy był tutaj przygotowany na pewną wygraną Clinton. Chyba nie było sondaży w tej kampanii, w której Hilary Clinton by nie prowadziła. Dlatego to był taki szok. Clinton ogółem uzyskała więcej głosów od Trumpa, ale przez zasady wyborów jakie panują w USA (opisane w poprzednim poście) to Donald Trump został 45. Prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Szok Hilary Clinton :)
Najciekawsze było dla mnie to, że pomimo czasu trwania tej kampanii, jej nagłośnienia, kontrowersyjności kandydatów itp. to i tak frekwencja wyniosła 57,9 %! To w Polsce w 2015 roku w II turze wyborów prezydenckich frekwencja wyniosła 55%, a wiadomo jak to u nas z zainteresowaniem polityką. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz