Rozpacz po wygranej Trumpa przyjmowała rózne postaci. Były demonstracje, krzyki, apele itd. Z budynków zaczęto ściągać napisy "Trump Place", ze względu na protesty mieszkańców. Ktoś wpadł na pomysł by w nieco inny sposób wyrazić swoje zdanie, opinie, myśli na temat wyborów i nie tylko.
Przechodząc labiryntem korytarzy nowojorskiego metra ujrzałem akcję nazwaną "Subway therapy". Każdy chętny mógł napisać na kartce samoprzylepnej to, co mu leży na wątrobie i umieścić to na ścianie. Jak poszukałem trochę w internecie na ten temat, to ta akcja ma swojego Instagrama, stronę internetową (http://www.subwaytherapy.com/), facebook'a i pewnie jeszcze kilka innych mediów, o których istnieniu nie mam pojęcia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz