sobota, 13 sierpnia 2016

Here I am!


Marzenia się spełniają! 12 sierpnia 2016 roku przeprowadziłem się na Manhattan! Chyba dopiero teraz jak zobaczyłem to miasto na żywo, dotarło do mnie gdzie ja jestem!

Po przylocie i odebraniu kluczy do mieszkania postanowiłem od razu zwiedzić trochę miasta. Sprawa nie była prosta, ponieważ aktualnie w Nowym Yorku jest 35 stopni w ciągu dnia, a wilgotność sięga chyba 100%. W metrze (w subwayu :D) temperatura sięgała jakieś 50 stopni, a w wagonach, w których nie było klimatyzacji była za to tzw darmowa sauna.

Przed wyjazdem mój tata poprosił mnie o to, by zrobić zdjęcie słynnego byka, który stoi na Wall Street. Miałem czas, to pomyślałem, że zrobię to od razu , no i na miejscu zastałem to:



Chyba wrócę w po wakacjach, bo zrobienie dobrego zdjęcia jest teraz chyba niemożliwe :)

Moje pierwsze odczucia w Stanach? Mówią, że Stany to jest inny świat, i chyba coś w tym musi być. Weźmy pod uwagę np. jednostki. Ktoś mi mówi, że jest 90 stopni jesli chodzi o temperaturę. Myślę sobie, że dużo, choć tak naprawdę nie mam pojęcia ile to dokładnie jest :) Na stacji chce kupić piwo lecz oprócz Heinekena, nie poznaje niczego. Każde piwo to zagadka. Dużo piw ma objętości przekraczające 1 litr. W sklepie, żeby kupić jedzenie także muszę zastanowić się ile to będzie w funtach , a jeśli chodzi o napoje to ile w uncjach.

Pani w windzie patrzy na mnie i mówi że jestem wysoki I że "chyba z 6 stop to mam, nie?". Nie mam pojęcia ile ma stopa, to przytakuje :D

Pewnie trochę czasu zajmie zanim przyzwyczaję się do tych wszystkich jednostek. Podobno na uczelni używa się systemu metrycznego, także mogę odetchnąć :).

2 komentarze:

  1. No Ty akurat powinieneś wiedzieć, ile to jest "stopa". Bez jaj! Pozdro, Mordo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń